Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Przygoda Viktorii

 
Odpowiedz do tematu    Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna » Wasze prace Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Przygoda Viktorii
Autor Wiadomość
Ania Kaczór
Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post Przygoda Viktorii
Viktoria jak co dzień spędzała popołudnie w staromodnej knajpce z wdziękiem popijając herbatę. Jak co dzień rozmyślała też o swoim życiu. Pełna niepewności i obaw podróżowała przez wnętrze własnego umysłu, aby znaleźć przyczynę swojego utrudzonego stanu ducha. Czemu utrudzonego? Przecież była młoda, piękna, bogata, miała małą willę z basenem, w której mieszkała sama i elegancki luksusowy samochód. Nie musiała pracować, albowiem pieniądze, które dawno temu odziedziczyła zapewniały jej pełne luksusu i przepychu życie, miała ich tyle, że nie musiała martwić się o swoją finansową przyszłość aż do późnej starości.
Lubiła się uczyć, więc robiła jednocześnie dwa fakultety na najbardziej prestiżowej uczelni w kraju.
Początkowo takie życie bardzo jej odpowiadało, chodziła z wysoko podniesioną głową, spełniając swoje najbardziej wygórowane pragnienia.
Chodziła do wielu luksusowych klubów i znała wiele wpływowych osób.
Od kilku tygodni jednak uroki bogatego życia przestały ją cieszyć. Czuła się tym zmęczona, nawet znudzona. Nie była w stanie bowiem zrealizować jednego właściwie pragnienia. Była i czuła się bardzo samotna. Potrzebowała miłości, tak jak każdy z nas potrzebuje tlenu - do życia. Czuła, że jej życie jest puste. Marzyła o poznaniu przystojnego, tajemniczego mężczyzny. Pragnęła zakochać się nagle i spontanicznie, tak jak widziała to wiele razy w operach mydlanych i jak to wielokrotnie czytała w romansach.
Miała ogromne powodzenie u mężczyzn, jednak wszystkie oferty odrzucała w obawie, że lecą oni na jej pieniądze.
Viktoria była popularną w kraju piosenkarką. Na swoim koncie miała już pięć platynowych i trzy złote płyty. Duża popularność i ocean pieniędzy - to wszystko nie było w stanie jej zaspokoić, chociaż kochała to, co robiła. Nadal bowiem nie pojawił się książę z bajki.
Siedząc tak i rozmyślając, postanowiła wziąć kilka dni urlopu i oddać się wędrówce po wspaniałej górzystej okolicy koło jej domu.

Pogoda była okropna, deszcz ostro zacinał o szyby samochodu. Uporczywe dudnienie strug deszczu wprawiało Viktorię w stan głębokiego przygnębienia.
Droga była długa i żmudna, ale na szczęście na dwadzieścia kilometrów przed jej miasteczkiem, ołowiane chmury ustąpiły w końcu miejsca jaskrawym promieniom wiosennego słońca.

Viktoria z piskiem opon zaparkowała przed domem, poszła się wykąpać i przebrać, skoczyła do kuchni przygotować prowiant, spakowała się i wyruszyła na wyprawę w góry. Początkowo szła szybkim krokiem, lecz gdy tylko okolica jej domu zniknęła za horyzontem gęstego sosnowego lasu, zwolniła tempo. Zdobyła dwa niewielkie szczyty i dotarła na skraj lasu, gdzie rozciągało się kryształowo czyste jezioro. Przysiadła na piasku wyjęła termos ze świeżo zaparzoną kawą i kanapki. Rozkoszowała się smakiem jedzenia obserwując promienie późno popołudniowego słońca odbijające się w łagodnych falach wody. Słodki zapach sosen stopniowo wprowadzał Viktorię w świat marzeń. Siedział rozmyślając i chłonąc piękno otaczającej ją natury.

Słońce chyliło się ku zachodowi, a powietrze stawało się coraz chłodniejsze. Dziewczyna nadal siedziała nad wodą głęboko zatopiona we własnym wnętrzu
Straciła poczucie czasu.
Gdy na nieboskłonie pojawił się księżyc Viktoria wybudziła się z marzeń i wolnym krokiem ruszyła w stronę domu.
Gdy tak wędrowała otoczona ciemnością lasu, jej serce nagle i niespodziewanie przyspieszyło tempa. NIe rozumiała tego, co się z nią działo. Nigdy wcześniej podczas nocnych wędrówek po lesie nie zaznała takiego uczucia.
W pewnym momencie poczuła, że ktoś ją obserwuje i śledzi, bała się, ale jednocześnie czuła tajemnicze podniecenie. Gdy poczuła chłodny oddech na plecach zatrzymała się odruchowo. Drżała wewnątrz, bała się odwrócić. Nagle usłyszała szept w obcym języku tuż nad swoim prawym uchem. Nieznane słowa pieściły jej serce, rozpalając wewnętrzny ogień namiętności. Odwróciła się bardzo wolno i zamarła. Przed nią stał wysoki, bardzo przystojny mężczyzna. Był elegancko ubrany a jego wyrazista twarz skąpana była w promieniach księżyca. Miał niesamowicie niebieskie oczy. Viktoria czuła jak wzrok nieznajomego prześwietla ją od stóp, do głów. Była jak zahipnotyzowana, nie mogła oderwać oczu od tajemniczej twarzy. Mężczyzna przedstawił się w znanym już języku - Markus von Dikson. Na dźwięk jego imienia serce dziewczyny zabiło jeszcze szybciej. Wyraźnie wiedziała, że ma do czynienia z księciem, a na jej drżącym już ciele pojawiła się gęsia skórka.
Gdy chciała się przedstawić Książe delikatnie położył jej swój palec na ustach, wypowiadając jej imię z wielkim uniesieniem. Vikroria miała wiele pytań do nieznajomego, jednak jego hipnotyczne spojrzenie sprawiało, że nie mogła wydobyć z siebie ani jednego słowa. Westchnęła jedynie cicho. Książe mówił do niej. Powiedział, że zna ją bardzo dobrze, każde jej marzenie, pragnienie, sen, każdy nawet najmniejszy oddech, każdy problem. Dziewczyna poczuła się tak, jakby ktoś w jednej chwili zdarł z niej całe ubranie, pozostawiając ja zupełnie nagą. Poczuła się bezsilna, osaczona. Była w lesie sama z obcym mężczyzną, który na dodatek wiedział o niej wszystko a ona nie wiedziała nic na jego temat. To było przedziwne.
Książę zapytał ją czy chciałaby zasmakować zupełnie innego życia. Nie odpowiedziała, ale mężczyzna wyczytał z jej serca odpowiedź i uśmiechnął się.
W jego uśmiechu Viktoria zobaczyła dwa, jaśniejące w świetle księżyca, kły. Po chwili zrozumiała, że ma do czynienia nie ze zwykłym człowiekiem ale z wampirem. Książę oświadczył z dumą i podnieceniem w głosie, że chce podarować jej nowe życie. Kilkakrotnie zapytał ją, czy tego właśnie pragnie. Jej serce krzyczało "TAK" wyrywając się z piersi, rozum zaś mówił "NIE". Zakręciło jej się od tego w głowie i lekko osunęła się na ziemię. Książę wyciągnął do niej rękę i ponownie zapytał, czy pragnie nowego życia. Jego spojrzenie było stanowcze, a ona czuła się oszołomiona i przerażona. Podała mu swoją drżącą ze strachu dłoń i szeptem powiedziała "TAK". Książę niemalże jednym ruchem łagodnie poderwał ją z ziemi, przyciągając do siebie. Spojrzał jej głęboko w oczy i zaczął mówić w innym języku. Podobnie jak za pierwszym razem, gdy dziewczyna usłyszała ten obcy i tajemniczy język, tak i tym razem zaczęła się w nim rozpływać. Czuła, jakby jakieś niewidzialne dłonie masowały jej ciało, rozlewając po nim delikatny olejek o orientalnej woni. Była całkowicie bezsilna i poddana wampirzemu księciu. Pragnęła jego dotyku, upijając się dźwiękiem jego melodyjnego głosu.
Książę zaczął delikatnie całować jej usta, potem szyję. Viktoria rozpływała się z każdym dotykiem coraz bardziej i bardziej. Nagle poczuła dość bolesne ukłucie na szyi. Wiedziała, że książę zatopił w niej kły. Czuła ból, który jednak ustępował wraz z upływem krwi. Była przerażona, ale nie miała siły żeby cokolwiek powiedzieć, czy choćby ruszyć rękoma, jej ciało stawało się coraz bardziej bezwładne. Gdy zmysły zaczęły odmawiać jej posłuszeństwa, książę przestał pić. Spojrzał na nią, a jej krew spływała majestatycznie po jego policzku. W oczach miała łzy przerażenia czuła słodki metaliczny zapach krwi.
Książę ułożył bezwładne ciało dziewczyny na ziemi. Pochylił się nad nią i wyszeptał jakieś słowa, po których Viktoria straciła przytomność.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 1:42, 17 Mar 2007 Zobacz profil autora
Fellka
Ucieczka Nadziei



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opera w Paryżu

Post
Mam nadzieję, że to jest dopiero pierwszy part opowiadania? Bo bardzo mnie wciągnęłoSmile


Post został pochwalony 0 razy
Sob 12:44, 17 Mar 2007 Zobacz profil autora
Ania Kaczór
Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post
Tego jeszcze nie wiem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Sob 12:45, 17 Mar 2007 Zobacz profil autora
Fellka
Ucieczka Nadziei



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opera w Paryżu

Post
Mowię Ci, Aniu, pisz to dalej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:08, 17 Mar 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna » Wasze prace Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin